Emerytura nie jest Ci potrzebna
„Emerytura nie jest Ci potrzebna” – Jacek Borowiak
Książka, na którą trafiłem zupełnym przypadkiem, a która zmieniła moje życie w podobnym stopniu jak T. Harv Eker i jego „Bogaty albo biedny”
Kiedy skończyłem intensywne pranie mózgu na wydarzeniu „Millionaire mind intensive” pod koniec 2013 roku, byłem pod olbrzymim wrażeniem i miałem w głowie tysiące niepoukładanych myśli na temat tego, jak od teraz zmieni się moje patrzenie na świat. Dowiedziałem się o dochodzie pasywnym, wolności finansowej i metodach zarządzania swoim budżetem.
Naładowany energią wróciłem do korporacji i z dnia na dzień moje życie wracało do „normalności”, żeby 6 miesięcy później osiągnąć stan sprzed szkolenia. Człowiek jest jednak mega odporny na zmiany. Jeśli tu i teraz się zgadza, to myślenie o przyszłości chętnie zostawia na później. Jakoś to przecież będzie.
Nie wiem, jak zakończyłaby się moja historia, gdybym pewnego dnia podczas zakupów w Lidlu nie zatrzymał się przy stoisku z książkami. Ci, którzy robią zakupy w tej sieci wiedzą doskonale, że takie stoiska raczej nie są potężnych rozmiarów. Ot kilka książek na krzyż ułożonych w taki sposób, żeby przyciągały uwagę. Właśnie tam trafiłem na „Emeryturę…”
Od niechcenia przekartkowałem i pomyślałem: Normalnie deja vu :) Harv Eker, tyle że po polsku … i książka trafiła do koszyka. Nie wierzę generalnie w takie rzeczy, ale tu zadziałało coś na zasadzie przeznaczenia (?), a może to po prostu siła przyciągania była.
Dziś, po kilku latach, gdy mogę powiedzieć, że jestem zdecydowanie innym człowiekiem niż wówczas, postanowiłem sięgnąć po tę książkę raz jeszcze. Z jednej strony dlatego, że chciałbym ją Wam rzetelnie opisać, z drugiej zaś chciałem przypomnieć sobie wszystkie szczegóły i sprawdzić, jaki jest obecnie mój stosunek do zawartej w niej treści.
Co w książce
„Emerytura nie jest Ci potrzebna” to absolutnie genialna książka na temat finansów osobistych umiejscowiona w polskich realiach. To nie jest amerykański sen o bogactwie. To jest polski przewodnik prowadzący za rękę przez zawiłości procesu dążenia do finansowej niezależności.
Autor bardzo przystępnym językiem wyjaśnia podstawowe pojęcia, jednocześnie prowokując czytelnika do wyciągania własnych wniosków na temat czekającej go przyszłości. Pytania w stylu:
- ile kosztuje Cię 1 rok zwłoki w oszczędzaniu lub inwestowaniu
- ile będzie kosztować Cię kupno samochodu na raty
- ile miesięcznie musisz inwestować, żeby zarobić na studia swojego dziecka
przypominają bardzo mocno tematy poruszone przez Michała Szafrańskiego w „Finansowym Ninja„, a przecież ta książka ukazała się 3 lata wcześniej!
Częste porównania dwóch osób (pan X i pan Y), podejmujących w różnych sytuacjach życiowych różne finansowe decyzje, to swego rodzaju znak rozpoznawczy tej publikacji. Autor w sprytny i bardzo logiczny sposób pokazuje na liczbach, że warto rozsądnie wydawać pieniądze i odsuwać w czasie większe wydatki, jeśli nie jesteśmy w stanie sfinansować ich z własnych środków.
Dowiadujemy się tu też sporo na temat konieczności inwestowania w siebie i ponoszenia odpowiedzialności za własną przyszłość poprzez podejmowanie odpowiednich decyzji.
Dla osób bardziej zaawansowanych mentalnie też znajdzie się coś interesującego. Jeśli ktoś nie potrzebuje motywacji do rozwoju i działania, tylko konkretnych wskazówek co i jak powinien robić, dla niego jest druga część książki, gdzie autor opisuje swoje sprawdzone sposoby inwestowania.
Trochę teorii
Początek książki to dla ludzi obeznanych z teoriami Roberta Kiyosakiego czy T.Harva Ekera świetna powtórka z podstaw. Można sobie ugruntować i usystematyzować wiedzę na tematy takie jak:
- dochód pasywny
- wolność finansowa
- aktywa i pasywa
- przepływ pieniężny
- zysk kapitałowy
Dla początkujących zaś jest to olbrzymia dawka motywacji do działania i wzięcia we własne ręce swojej finansowej przyszłości.
Celem tej książki jest dokonanie wstrząsu na tyle mocnego, abyśmy wszyscy zrozumieli, że na naszej przyszłości finansowej najbardziej powinno zależeć nam…
Dowiemy się np.:
- dlaczego warto się ciągle uczyć
- dlaczego warto żyć poniżej swoich możliwości finansowych
- dlaczego należy minimalizować wydatki
- dlaczego należy optymalizować podatki
- dlaczego należy planować swoją przyszłość
- dlaczego musimy inwestować, a nie tylko oszczędzać
- co to jest procent składany i kiedy działa na naszą korzyść, a kiedy nie
- …i wiele innych ciekawych rzeczy, które wzbudzą naszą motywację do działania
Bardzo ciekawy i pomocny jest również fragment o zarządzaniu własnymi pieniędzmi poprzez system „słoików”, czyli odpowiednio nazwanych kont, przeznaczonych na konkretne cele. Jacek Borowiak opisuje w nim metodę stworzoną przez T. Harva Ekera, do którego zresztą dość często w książce się odwołuje.
Warto tę metodę poznać, a jeszcze bardziej warto z niej korzystać. Sam od kilku lat z powodzeniem stosuję się do jej zaleceń i nie sądzę, żeby miało się to kiedykolwiek zmienić. Zachęcam do zapoznania się z tym tematem na moim blogu we wcześniejszym artykule.
Inwestowanie wg Jacka Borowiaka
Jak wspomniałem wyżej, książka ta nie jest jedynie narzędziem motywacyjnym dla ludzi, którzy tej motywacji potrzebują. Owszem w większej swojej części taka jest, ale ostatnich 100 stron to praktyczny poradnik dla tych, którzy swoje decyzje już podjęli, tylko potrzebują wskazania kierunku.
Autor opisuje różne metody inwestowania w celu pomnażania kapitału, zapoznaje czytelników z praktycznym podejściem do zysków kapitałowych i przepływów pieniężnych, a także przedstawia swoje przetestowane metody. Wszystko w bardzo czytelny i przystępny sposób, oczywiście na przykładach i z załączonymi wykresami.
Jest też oczywiście bardzo obszerny fragment dotyczący inwestowania w nieruchomości.
Można powiedzieć, że nawet osoba o minimalnej wiedzy inwestorskiej z powodzeniem przebrnie przez zamieszczone przykłady i zrozumie ich sens oraz intencje autora.
Na szczególną uwagę zasługuje metoda inwestowania na giełdzie oparta o 100-sesyjną średnią, generująca sygnały do zakupu i sprzedaży. Pamiętam, że po lekturze „Emerytury…” 3 lata temu przez kilka miesięcy używałem tej metody. Zrobiłem wówczas podstawowy błąd, bo śledziłem w ten sposób jedną, pojedynczą spółkę i finalnie się zniechęciłem.
Dziś, dzięki ponownemu przeczytaniu książki uświadomiłem sobie, iż jest to idealny sposób do kontrolowania mojego akcyjnego rachunku IKZE, na którym inwestuję w ETFy , dlatego zapisałem już sobie w NOZBE zadanie, żeby powrócić do tej metody. Polecam każdemu początkującemu inwestorowi zapoznanie się tym sposobem inwestowania na giełdzie.
O Autorze
Jacek Borowiak jest nauczycielem akademickim. Gdy miał 32 lata postawił sobie za cel przejście na wcześniejszą emeryturę 10 lat później. Oczywiście chodziło o emeryturę w rozumieniu wolności finansowej. Przez te wszystkie lata inwestował w siebie, gromadził kapitał i budował aktywa, które miały mu przynosić dochód pasywny. Cel swój osiągnął z małym poślizgiem i dziś, jako w pełni finansowo niezależny człowiek oddaje się swoim pasjom.
Redaguje stronę internetową, poświęconą tematyce osiągania sukcesu, pisze książki, stworzył grę edukacyjną dotyczącą finansów i inwestowania (SYGGLE), a także na co dzień kształci studentów z przedmiotu „finanse”.
Podsumowanie
Dla ludzi, którzy potrzebują motywacji do działania albo otwarcia oczu na temat możliwości, z których nie korzystają „Emerytura nie jest Ci potrzebna” jest pozycją wręcz obowiązkową. Nie potrafię sobie wyobrazić osoby, która po uważnej lekturze tej pozycji nie zmieni nic w swoim finansowym życiu. Jest to co najmniej mało prawdopodobne.
Jeśli znasz kogoś, kto według Ciebie marnuje swój potencjał lub po prostu chciałbyś mu pomóc- koniecznie podaruj mu tę książkę. W związku z tym, że jest ona napisana przez polskiego autora, na bazie jego doświadczenia osadzonego w polskich realiach, jest łatwa do przyjęcia i zrozumienia.
Uważam, że każdy zasługuje na szansę zmiany swojego finansowego życia, a taką daje lektura „Emerytury…” Jeśli ktoś przeczyta tę książkę od początku do końca i nie zmieni ten fakt w jego życiu nic, to znaczy, że albo nie czytał wystarczająco uważnie i musi to zrobić jeszcze raz, albo po prostu jest finansowym ignorantem i niestety nie ma dla niego ratunku.
Jestem pewien, że Ty taki nie jesteś :) dlatego mam dla Ciebie niespodziankę od samego autora. Poniżej znajdziesz fragment maila, którego otrzymałem od Jacka Borowiaka:
Witaj Tomku.
Dziękuję Ci za propagowanie mojej książki.[…] Sam „Emeryturę” z autografem sprzedaję po 40 zł w wersji drukowanej z dostawą i 25 zł w wersji PDF.
Możemy się umówić, że jak się ktoś powoła na Twój blog, to cena będzie odpowiednio 30 zł i 20 zł […]
Zapraszam zatem na stronę książki i zachęcam gorąco do jej zakupu dla siebie i swoich bliskich.
Możesz też zawsze kupić tę książkę przez internetową księgarnię.
Wesołych Świąt! :)
Tomek
Zapraszam na fanpage na FB
- „3…2…1… SPRZEDAŻ!” K. Stachurska- Rexha - 30 kwietnia 2020
- „#POZWÓLKUPIĆ” czyli nowoczesna sprzedaż – Wojciech Woźniczka - 26 marca 2020
- „Julek i dziura w budżecie”- edukujemy dzieci - 2 lutego 2020
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!