Produktywność w 10 krokach- NOZBE powraca
„10 kroków do maksymalnej produktywności”- Michał Śliwiński.
Oj naczekałem się na tę książkę, naczekałem. Do tej pory jedynie Finansowy Ninja kazał mi na siebie tyle czekać. Zamówiłem i czekałem kilka tygodni, aż książka do mnie dotrze. Cała reszta moich dotychczas recenzowanych książek, to pozycje wydane miesiące/lata temu, a zatem czas oczekiwania pomiędzy „chcę mieć” a „mam” to tylko kwestia wysyłki i transportu. Zazwyczaj 2-3 dni.
W przypadku książki Michała Śliwińskiego sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Jako wierny użytkownik NOZBE dostałem w ostatnim kwartale ubiegłego roku propozycję, że jeśli przedłużę abonament na kolejny rok, to dostanę w prezencie książkę „10 kroków do maksymalnej produktywności”. Oczywiście zgodziłem się. Mojej ulubionej aplikacji i tak planowałem używać przez kolejnych 45 lat, więc jeśli dodatkowo mam dostać książkę napisaną przez człowieka, który NOZBE stworzył, to nie było się nad czym zastanawiać.
Książka planowo miała do mnie dotrzeć w styczniu 2017r. Nie miałem pojęcia, że dopiero się tworzy. Czekałem, upominałem się, wysyłałem maile, bo myślałem, że ktoś o mnie zapomniał. Otóż nie zapomniał :) tylko, premiera książki trochę się przesunęła w czasie ( swoją drogą @Michał, jak to się stało? Nie zaplanowałeś tego jako priorytet w NOZBE? ;))
Wreszcie pod koniec maja otrzymałem niespodziewaną paczkę. Zajrzałem do środka, a tam dwa egzemplarze super wydanej, długo oczekiwanej książki, wraz z dedykacją i listem od autora. Nie mogłem się oprzeć, od razu zacząłem czytać.
Dla kogo książka
Zastanawiałem się chwilę czy gdybym nie trafił kiedyś w życiu na GTD, gdybym nie zainstalował w swoim telefonie Nozbe i nie zarządzał swoim życiem przez zadania i projekty, to czy ta książka w ogóle by mnie zainteresowała. Jedno jest pewne – raczej bym wówczas się o niej nie dowiedział i pewnie nie miałbym potrzeby zastanawiania się teraz nad tym faktem :)
Gdybym jednak w jakiś sposób dostał do ręki „10 kroków…” to co? Pewnie przeczytałbym z zaciekawieniem i zainteresował się o co chodzi z tym Nozbe. Pewnie zainstalowałbym aplikację i wykonał kilka prób zaprzyjaźnienia się z nią. Nie potrafię jednak powiedzieć w 100%, że złapałbym przysłowiowy haczyk. Nie wykluczam, bo to pewnie zależy w dużej mierze od tego w jakiej sytuacji zawodowo osobistej bym się na daną chwilę znajdował, ale też daleki jestem od całkowitej pewności.
Na podstawie tego prostego eksperymentu wyciągam wniosek, że książka ( którą oczywiście polecam każdemu) skierowana jest raczej do tych, którzy już ten haczyk połknęli, albo takich, którzy właśnie poszukują jakiegoś rozwiązania na chroniczny brak czasu i przepracowanie. Wydaje mi się, że do Getting Things Done po prostu trzeba dojrzeć, a „10 kroków…” może ten proces zdecydowanie przyspieszyć.
O czym jest książka
„10 kroków do maksymalnej produktywności” to książka o Nozbe? Niezupełnie. Autor podkreśla wielokrotnie, że systemów do zarządzania zadaniami i własnymi projektami jest wiele i zasady, które opisuje, z powodzeniem sprawdzą się w każdym z nich. Między wierszami jednak książka jest promocją aplikacji i nie powinno to nikogo dziwić, ani też nikomu przeszkadzać.
Michał Śliwiński w żaden sposób nie namawia do używania jego aplikacji. Nie twierdzi, że NOZBE i tylko NOZBE może Ci pomóc w „ogarnięciu” Twoich spraw. Komunikat, który płynie z książki jest jednak jasny- używaj Nozbe, a zobaczysz, że świat będzie dla Ciebie przyjaźniejszy :). W zupełności zgadzam się z Autorem co do tego niewypowiedzianego stwierdzenia.
Trochę na temat formy
„10 kroków do maksymalnej produktywności” napisana jest w taki sposób, żeby czytelnikowi nie chciało się szukać powodów do odłożenia książki na później. Nie jest nudna, nie jest przesadnie obszerna, nie zawiera długich, niezrozumiałych zdań, nie powoduje, że potrzebujesz na chwilę odpocząć od czytania.
Wręcz przeciwnie. Jeśli orientujesz się w temacie, to zwyczajnie „płyniesz” przez kolejne rozdziały. Jeśli się nie orientujesz, to masz możliwość wszystko dobrze przemyśleć, ewentualnie przeczytać raz jeszcze właśnie zakończony, bardzo krótki, genialnie sformatowany wizualnie akapit. Tak powinny być pisane wszystkie podręczniki.
Co znajdziesz i dlaczego powinieneś przeczytać
Jak mówi sam tytuł, Autor przedstawia w tej książce 10 kroków, które czytelnik powinien wykonać, żeby poprawić swoją produktywność i w lepszy sposób panować nad chaosem swojego życia. Te kroki to:
- Oczyszczanie umysłu- czyli jak znaleźć sposób na pozbycie się z głowy wszystkich zalegających tam pilnych spraw, o których ciągle musimy myśleć, a które w efekcie powodują, że jesteśmy mniej wydajni.
- Podział zaplanowanych spraw na małe, łatwe do wykonania części, dzięki którym ruszysz do przodu nawet z największym i najtrudniejszym zadaniem. Grupowanie zadań w projekty.
- Definiowanie priorytetów, czyli uzmysłowienie sobie, który kolejny krok przyczyni się w największym stopniu do sukcesu w całym projekcie.
- Korzystanie z najnowszych zdobyczy techniki aby w maksymalny sposób wykorzystać mobilność danych i informacji.
- Korzystanie z pomocy innych ludzi. Żeby szybko i sprawnie „zamykać tematy” potrzebujemy pracy zespołowej.
- Grupowanie zadań poprzez nadanie im odpowiednich kategorii. Dzięki temu, w prosty sposób uporządkujesz swoje zadania nawet te, które dotyczą różnych projektów.
- Właściwe zarządzanie dokumentami, plikami, notatkami.
- Przeglądanie własnego systemu- regularnie. Żeby system działał dobrze, musisz w cykliczny, systematyczny sposób się nim zaopiekować. Najważniejsze spotkanie w całym tygodniu- dwie godziny ze sobą samym.
- Skuteczne zarządzanie skrzynką mailową ( myślę, że ten temat zaciekawi każdego nawet jeśli niewiele wie o produktywności)
- Wprowadzenie w życie wszystkiego, co powyżej dzięki pewnym sztuczkom i podpowiedziom wprost od Michała Śliwińskiego.
Jeśli możesz wykonać jakieś zadanie w tej chwili i wiesz, że zajmie ci to nie więcej niż 2 minuty, zrób to!
Michał Śliwiński
Skąd wziąć książkę
Są przynajmniej dwa sposoby na zdobycie tej książki. Pierwszy: kursproduktywnosci.pl
Drugi: Jak już wspomniałem- posiadam dwie kopie :). Michał prosił, żeby drugi egzemplarz podarować komuś, kto chciałby nauczyć się lepiej zarządzać swoim czasem. Napisz w komentarzu do tej recenzji na dole strony, że chcesz, żebym wysłał Ci moją drugą książkę i dlaczego. Wybiorę z trzech pierwszych komentarzy ten, który przekona mnie najbardziej. W ten sposób ktoś będzie szczęśliwy, a ja spełnię życzenie Autora książki. Win-Win-Win. Sami wygrani :)
Dzięki, że tu jesteś :)
- „3…2…1… SPRZEDAŻ!” K. Stachurska- Rexha - 30 kwietnia 2020
- „#POZWÓLKUPIĆ” czyli nowoczesna sprzedaż – Wojciech Woźniczka - 26 marca 2020
- „Julek i dziura w budżecie”- edukujemy dzieci - 2 lutego 2020
Komentarz!
Przeczytałem i bardzo mnie zaciekawiłeś… do tego stopnia, że już godzinę siedzę i ujeżdżam NOZBE na telefonie… a jest już 1 w nocy więc to raczej pewne, że kiedy o 6 rano wstanę żeby zbierać się do pracy to rozpocznę w stylu zombie ;)
Aplikacja na pierwszy rzut oka wyglada i działa super.
Kapitalna jest możliwość umieszczenia w jednym miejscu rzeczy prywatnych i służbowych z bezpiecznym ich odseparowaniem.
Co do książki to zawartość zapowiada się obiecująco, zwłaszcza interesuje mnie krok 1 i 2 bo pomimo kilku wyrobionych sposobów bardzo chętnie poznałbym inne prawdopodobnie skuteczniejsze i sprawdzone techniki.
Tak wiec Tomku jeśli zechcesz podzielić się drugim egzemplarzem książki ze mną to z pewnością zrobię z niej dobry użytek.
Pozdrawiam
Paweł,
Książka jest Twoja :)
Gratuluję!
Od dłuższego czasu zajmuje sie i doszkalam z Lean Manufacturingu.W pracy kieruje sie zawsze dobrem klienta.Stawiam na dobra produktywnośc bo ona przynosi zawsze korzyści dla firmy i klienta.